Do tego tak życzliwego innowiercom miasteczka,
zaczęli ściągać tłumnie rzemieślnicy,
lekarze, aptekarze, mieszczanie, szlachta, zwłaszcza
najwybitniejsi przedstawiciele myśli ariańskiej
(zwący się też braćmi polskimi). Po krótkotrwałym
chaosie organizacyjnym, porządek w mieście
zaprowadził i zorganizował gminę ariańską
Szymon Ronemberg
– aptekarz krakowski, a następnie
Włoch
– Faust Socyn ze Sieny, który zreformował
i ujednolicił Zbór ariański. Wskutek nadania
dogodnych praw, ludność Rakowa pomnażała się,
szybko rozwinęły się przemysł, handel i
rzemiosło. Dynamika rozwoju gospodarczego
sprawiła, że już w kilka lat po założeniu,
miasteczko należało do najważniejszych w
Polsce.
W Rakowie, do którego
przybywali ciągle nowi osiedleńcy, wytworzyła
się atmosfera ciągłych dysput i obrad
religijnych, mających na celu ćwiczenie się w
„wyrozumieniu Pism Świętych”. Trwała
intensywna wymiana myśli nie tylko religijnej,
ale filozoficznej i intelektualnej. Działający
od końca XVI w. Zbór Braci Polskich (z
ministrem i patronem) był organizatorem liczących
się w kraju spotkań licznych wyznawców z całego
kraju i spoza jego granic. Tu odbyło się ponad
30 synodów ariańskich, z których przełomowymi
okazały się te z lat 1601–1602. Wtedy to podjęto
szczególnie ważną dla Rakowa uchwałę, na
mocy której powołano do istnienia Akademię
Rakowską. Uczelnia ta była w istocie bardzo
dobrą i postępową szkołą półwyższą (nie
nadającą stopni naukowych), kontrolowaną
wprawdzie przez synody ariańskie, ale przyjmującą
także uczniów innych wyznań. Program szkoły
realizowany był w oparciu o podręczniki
autorstwa profesorów rakowskich. Wykładano w
niej w kilku językach, także ojczystym, uczono
oprócz religii i teologii
– etyki, ekonomii,
historii, prawa, logiki, nauk przyrodniczych i
matematycznych, medycyny i nawet ćwiczeń
cielesnych. Korzystano z pomocy naukowych i
nowoczesnych podręczników, w sposób jasny i
przystępny przekazywano studentom najnowsze
zdobycze nauki europejskiej. Nad procesem kształcenia
czuwali doskonali fachowcy tzw. scholarchowie. Wśród
nich znaleźli się znamienici dostojnicy i
pisarze polscy np. Jakub Sienieński i Hieronim
Moskorzowski, ale także teolodzy i działacze
ariańscy z zagranicy (Voelkel, Szmalc, Cettis i
inni). Skupiała zatem Akademia Rakowska wybitne
osobistości świata nauki i dysponowała zasobną
i wysoko zorganizowaną biblioteką. Możemy śmiało
zaryzykować stwierdzenie, że w swym
nowatorstwie nauczania, wyprzedzała o ponad 170
lat reformy Komisji Edukacji Narodowej, była
ostatnią w Polsce ostoją renesansowej myśli
pedagogicznej.
Na potrzeby uczelni pracowała
prowadzona najpierw przez Aleksego Rodeckiego, a
potem Pawła i Sebastiana Sternackich, papiernia
i drukarnia. W ciągu blisko 40 lat istnienia,
oficyna wydała 200 pozycji edytorskich, które
rozchodziły się po całej Europie. W 1628 r.
pochodzący z drobnej szlachty słowackiej,
arianin Daniel Lehocki, zapoczątkował trzecią
w Polsce, po Krakowie i Gdańsku, otwartą
bibliotekę publiczną. Główna szkoła ariańska,
założona przez Jakuba Sieneńskiego w 1604 r.
mieściła się w Rynku, obok domu należącego
do Szymona Pistoriusa, kaznodziei z Czarkowych.
Około 1620 r. wykształcił się
– zachowany do
dzisiaj kształt miasta. Pośrodku Starego
Rynku, stał drewniany XVI-wieczny ratusz, przy
nim waga miejska wystawiona przez mieszczanina
Samuela Goryszewskiego i liczne kramy. Domy te
były zapewne drewniane, inaczej było z mieszczącą
aptekę kamienicą, należącą do Andrzeja
Goryszewskiego, stojącą przy ratuszu obok
dworku Jana Cetysa. Sam Jan Sienieński mieszkał
w położonym na skraju miasta, w stronę Dębna
– drewnianym dworku należącym później do
Stanisława Lubienieckiego. Dalej jeszcze, w połowie
drogi do Dębna, założono nad rzeką cmentarz,
długo potem nazywany Górka Luterską. W południowej
części Rakowa, przy stawie, znajdowała się
drukarnia ariańska, zachowała się po niej
nazwa łączki zwanej Drukarnią. Tu znajdowała
się również bożnica i łaźnia żydowska. W
południowej stronie Rynku stał zbór i dworek
Szlichtyngów. Miasto było otoczone parkanem z
kilkoma bramami, a dostępu broniły dodatkowo
sadzawki, staw i rzeka Czarna. Tylko Brama
Opatowska, zwana też Czerwoną prawdopodobnie
wystawiona z cegły. Dzisiaj brak po tych „obwarowaniach” wszelkich śladów.
Zdecydowana większość zabudowań była w XVII
i XVIII w. drewniana, toteż wiemy o niej
dzisiaj nie z materialnych pozostałości, a
tylko ze wzmianek archiwalnych. Domy przyrynkowe
miały od frontu podcienia, a podwórza wypełniały
zabudowania gospodarcze. Spośród kilku
zaledwie okazalszych kamienic, czyli domów
murowanych, największy był „dom ariański”
– własność Jana Siekierzyńskiego, a później
wójta i aptekarza rakowskiego Samuela
Goryszewskiego.
W mieście kwitł przemysł sukienniczy,
piwowarski, żelazny rozwijało się rzeźnictwo,
nożownictwo. Ten stan rozwoju nie trwał
niestety długo. Tak bujny rozkwit arianizmu w
Polsce nie podobał się klerowi katolickiemu.
Odpowiedzią na to była narastająca fala
kontreformacji. W 1638 r., jak grom z jasnego
nieba spadł na Raków surowy wyrok sejmu, na
mocy którego zlikwidowano Akademię, drukarnię,
papiernię oraz zbór, w miejscu którego
wzniesiono katolicki kościół. Braci polskich
skazano na wygnanie z miasta. Skutki wykonania
wyroku okazały się fatalne. Od tego czasu zaczął
postępować upadek Rakowa.
W Rakowie odbyły się synody ariańskie:
- 1572,
- 1574 (najważniejszym jego uczestnikiem był
radykalny społecznie Marcin Czechowic),
- 1580 (kiedy pierwszy raz pojawił się
publicznie Socyn i potępiono zbliżenie się
religijne do judaizmu),
- 1598 (gdy znów pojawił się Socyn),
- 1601 i 1602 (ujednolicono Zbór ariański
wbrew oporom Marcina Czechowica i kilku innych
ministrów. Socyn wypracował tu wraz z niewielką
grupą teologów i szlachty zasady społeczne i
dogmatyczne polskiego arianizmu.),
- 1603 (poświęcony werbowaniu nauczycieli do głównej
szkoły ariańskiej w Rakowie),
- dwa synody w r. 1604 (poświęcone głównie
liturgii),
- 1606,
- 1607 (poświęcony kwestii zmartwychwstania),
- 1608,
- 1610 (karcący zbyt radykalny zbór w Gdańsku),
- 1611 (obradujący nad ewentualną unią z
kalwinami),
- 1612 (zajmujący się nowymi wydawnictwami, zwłaszcza
Miśnianina Volkela),
- 1613 (przyjmujący do Zboru Frankończyka Jana
Crella),
- 1614 (załatwiający sprawy wyznaczania
ministrów),
- 1615 (omawiający propagandę ariańską w
Niemczech),
- 1617 (omawiający sytuację arian w Gdańsku,
na
Litwie i Wołyniu),
- 1618 (najliczniej obesłany ze wszystkich),
- 1619 (omawiający dzieło zmarłego właśnie
Volkela),
- 1620 (dyskutujący nad dziełami W. Smalca i
Adama Gosławskiego),
- 1621 (zajmujący się rektorami szkoły
rakowskiej),
- 1622 (poświęcony ogłoszeniu dzieła Volkela),
- 1624 (o unii z ewangelikami),
- 1625 (ponownie o druku książki Volkela),
- 1626 (o sprowadzeniu do Polski Brandenburczyka
Joachima Stegmanna),
- 1627 (o unii z holenderskimi remonstrantami),
- 1630 (o dziele matematycznym Stegmanna),
- 1631 (ponownie o unii z remonstrantami),
- 1633 (o prześladowaniu arian w Gdańsku),
- 1634 (o różnych sprawach szkolnych),
- 1635 (o wydaniu dzieł Crella),
- 1636 (o wydaniu dziełka Krzysztofa Ostorodta)
- 1637 (o owocnej działalności Marcina Ruara).
|